O Nas
Konie są moją pasją, która trwa już 30 lat
Jak to się zaczęło
Moja przygoda z końmi zaczęła się bardzo dawno temu


Choć pierwszy mój czaprak uszyty był jeszcze w średniej szkole ze starego prześcieradła i pianki tapicerskiej, każde następne były ładniejsze i lepiej wykonane. Niektóre z nich cieszyły nie tylko mnie, ale także moich przyjaciół. Życie tak się potoczyło, że pod moją stałą opiekę trafił jeszcze drugi koń – Satural.
Ponieważ był to folblut, w typie i budowie zupełnie inny od mojego Szoguna, musiałam i jego wyposażyć w odpowiedni sprzęt. Czapraki mogłam używać wymiennie, ale derki i transportery musiałam już dobrze dopasować. W dodatku zbliżał się sezon zimowy, a właścicielka stajni w której trzymamy konie dba o to, by nie było zbyt dużych różnic pomiędzy temperaturą na zewnątrz i wewnątrz stajni (jeśli wiesz co mam na myśli).
Zadzwoniłam do Jarpolu, żeby zamówić dwie derki padokowe. Miałam transportery tej firmy i byłam z nich bardzo zadowolona, ale do derek tak naprawdę przekonała mnie dopiero właścicielka stajni, która już od kilku lat używała ich produktów. Cała stawka koni jest ubrana w derki Jarpolu szyte jeszcze przez poprzednich właścicieli.
Pani Ania (poprzednia właścicielka firmy) – jak sama podkreśliła – przyjęła moje zamówienie jako jedno z ostatnich, bo grudzień miał być jednym z końcowych miesięcy działalności firmy.


Nasz cały zespół jest tu dla Państwa
